Podczas ostatniego zimowego okienka transferowego Kamil Grosicki opuścił szeregi Hull i dołączył do liderującego zespołu West Bromwich Albion.
Polski skrzydłowy powoli wprowadza się do drużyny chorwackiego szkoleniowca Slavena Bilicia, do tej pory wystąpił w trzech spotkaniach, we wszystkich wystąpił w roli zmiennika, lecz to nie przeszkodziło mu i już w debiucie zanotował asystę, która przypieczętowała wygraną nad Milwall 0-2.
Nie zatrzymują się
Ekipa West Bromu po 33 kolejkach przewodzi tabeli Championship i ma 4 punkty przewagi nad zespołem z Leeds. Jest najlepiej strzelającą drużyną rozgrywek i strzeliła rywalom już 59 bramek, a Kamil Grosicki ma wspomóc jeszcze bardziej ofensywę The Baggies, jak potocznie nazywa się ekipę West Bromwich.
Marzenia się spełniają
Kamil Grosicki grając jeszcze Stade Rennais marzył o tym, żeby występować na poziomie Premier League, z tego też powodu w 2016 roku dołączył do drużyny Hull, która wówczas występowała w najwyższej angielskiej klasie rozrywkowej walcząc o utrzymanie, w którym miał pomóc polski reprezentant. Niestety ta sztuka się nie udała i Hull spadło z ligi, a nasz skrzydłowy mimo wielu ofert i prowadzonych rozmów zdecydował się pozostać w drużynie i rozgrywa obecnie 3 sezon na poziomie Championship. Niestety nie tak łatwo wrócić do Premier League i Tygrysy w ostatnich dwóch sezonach nawet nie otarły się o awans, dlatego Kamil zdecydował się na przenosiny do ekipy West Bromu.
Do końca sezonu zostało 13 kolejek i jeżeli The Baggies nie zwolnią tempa i utrzymają obecną formę to będą świętować awans do najwyższej klasy rozrywkowej, a marzenia Kamila Grosickiego zaczną spełniać się na nowo. Jesteśmy bowiem przekonani, że Slaven Bilić kompletuje drużynę właśnie pod kątem rozgrywek w Premier League, a nasz reprezentant będzie kluczową postacią w zespole.