Już w najbliższy piątek przekonamy się, która z tych drużyn awansuje do wielkiego finału tej edycji Ligi Mistrzów. Faworytami bukmacherów internetowych są Bawarczycy, ale Katalończycy na pewno nie mogą być lekceważeni w tej potyczce.
Tegoroczne rozgrywki, ze względu na pandemię, bardzo różnią się od poprzednich. Trzeba podkreślić, że od fazy ćwierćfinałów będzie bowiem rozgrywany turniej finałowy; na neutralnym terenie. Włodarze zdecydowali się na Lizbonę. O awansie decyduje tylko jeden mecz (nie ma spotkania rewanżowego). W przypadku remisu po podstawowym czasie gry czekać nas zatem będą dogrywka i ewentualnie rzuty karne.
W trzecim ćwierćfinale FC Barcelona zagra z Bayernem Monachium. Katalończycy nie mają za sobą dobrego sezonu. Messi i spółka stosunkowo szybko odpadli z rozgrywek o Puchar Króla. Bardziej smutne dla kibiców klubu z Camp Nou było jednak to, że Barcelona gładko przegrała rozgrywki Primera Division. W zakończonym niedawno sezonie Katalończycy zajęli drugie miejsce za odwiecznym rywalem z Madrytu. Real w 38. kolejkach zdobył 87 punktów, a FC Barcelona pięć oczek mniej. Jedyną szansą na uratowanie tego sezonu jest dobra postawa w Lidze Mistrzów. W fazie grupowej Katalończycy zajęli pierwsze miejsce. W 1/8 finału piłkarze Setiena wyeliminowali Napoli (1:1 w spotkaniu wyjazdowym i 3:1 na swoim boisku).
Faworytami są jednak Bawarczycy. Gracze Flicka pewnie wygrali Bundesligę oraz zdobyli Puchar Niemiec. W fazie grupowej LM zajęli pierwsze miejsce. Kilka dni temu postawili kropkę nad „i” w kwestii awansu do ćwierćfinału, gdyż gładko pokonali Chelsea FC (4:1 u siebie, wcześniej było 3:0 na wyjeździe). Bawarczycy po wznowieniu rozgrywek wygrali wszystkie mecze. W znakomitej formie jest Lewandowski (53 gole w różnych rozgrywkach). Naszym zdaniem, Bayern w tym meczu potwierdzi dobrą formę i ogra Barcelonę.